Jak zapewne pamiętacie, do pojedynku pomiędzy wyżej wspomnianym Aleksandrem Emelianenko a Mariuszem Pudzianowski nie doszło z powodu plotek o rzekomej chorobie popularnego Alexa. Jak powiedział jeden z właścicieli KSW – Maciej Kawulski, doniesienia te dotarły do naszej, rodzimej federacji zza oceanu. Nic więc dziwnego, że włodarze Konfrontacji zrezygnowali z usług rosyjskiego fightera.
Jednak sam Aleksander wypiera się takiej możliwości. Co więcej, oskarża działaczy o rozpowszechnienie fałszywej informacji i oczekuje wyjaśnienia i przeprosin. Poniżej wypowiedź zawodnika.
Nie wiem skąd pochodzi ta informacja. Ja i moi zawodnicy pojedziemy do Europy, żeby zrobić testy medyczne, które udowodnią, że to tylko plotki. To jest obrzucanie błotem, które ktoś rozpoczął w Internecie, żeby zdyskredytować innych. Skontaktowaliśmy się z osobą z KSW, która rozpuściła tą plotkę, pytając skąd pochodzi ta informacja. W najbliższych dniach, może dzisiaj lub jutro, oczekuję jego wyjaśnień w TV, zawierających oficjalne oświadczenie.
Jestem ciekawy jak ta sytuacja się zakończy, tym bardziej, że Alex, z niewyjaśnionych dotąd powodów, ma zakaz toczenia jakichkolwiek walk w USA. Zostańcie z nami, jak zwykle trzymamy rękę na pulsie!
Może podczas walki, poza tym ma dużo tatuaży, a większość wygląda jak zrobiona w profesjonalnym zakładzie…karnym 😉 Ma się przebadać, tylko jeśli badania zrobi w gabinecie medycyny przypadku na Kamczatce, to będą one mało wiarygodne.