Aisling Daly jest wschodzącą gwiazdą kobiecego MMA. Ma rekord 9-0 i za dwa tygodnie zadebiutuje w turnieju Bellator 26. Pomiędzy ciężkimi treningami udało nam się z nią porozmawiać.
Dziękuję! Jestem wniebowzięta. Usłyszałam o turnieju Bellator na początku tego roku i bardzo chciałam wziąć udział. Starałam się świadomie zrobić trochę szumu w internecie, żeby zostać zauważoną. Mam nowego menadżera – Manosa Terzitane, który znalazł kontakt z Bellatorem i wepchnął do turnieju.
Bardzo mnie ekscytuje walka z Megumi w którymś momencie. Ona jest najlepsza na świecie i z tego powodu uprawiam ten sport. Chcę być najlepsza i jedyną drogą jest zmierzenie się z najlepszymi. Oczekuje tej walki.
Zawsze byłam usportowiona jako dziecko i uprawiałam wiele z nich. Mój dzielnicowy klub młodzieżowy miał tylko zajęcia z piłki nożnej, koszykówki i plastyki. Nie interesowały mnie więc klub zaproponował mi Karate. To mnie zainteresowało i zdecydowałam się spróbować.
Zostałam wprowadzona do BJJ jak miałam 14 lat. Mój ówczesny instruktor Karate Ian Ward ćwiczył wówczas BJJ z Johnem Kavanagh w SBG (w Dublinie). Raz w tygodniu, po treningu karate ćwiczyliśmy podstawy BJJ. Po roku lub dwóch rzuciłam Karate i zaczęłam się koncentrować na MMA, a później jak miałam 18 lat, po otrzymaniu niebieskiego pasa od Matta Thorntona na seminarium dołączyłam do SBG i zaczęłam trenować z Johnem.
Tylko dla kobiet… to zajęcia fitnessowe dla kobiet. Zajęcia są skoncentrowane na wytrzymałości i wysiłku aerobowym, który wykorzystuję w przygotowaniach do walki. Panie mogą wykonywać drill’e i ćwiczenia by osiągnąć wysoką formę, ale zajęcia nie są kontaktowe. Po prostu jesteś w formie fajtera bez walki.
Czas jaki spędziłam w Cage Rage był świetny. Rzeczywiście byli zainteresowani promocją kobiecego MMA w UK i Irlandii. Wpadli w jakieś kłopoty finansowe i w ten sposób przestałam dla nich włączyć. Wydaje mi się, że dobrze się stało, bo wtedy nie miałabym tej możliwości jaką teraz dostałam. Z pięciu wygranych walk zrobiło się dziewięć i nie mam w planie by przestać, więc będę mówić o ciągu zwycięstw jak się zakończy.
Nie wydaje mi się, żeby te same problemy były w Stanach co w Europie w znalezieniu walki. Tam scena jest o wiele bardziej aktywna, o wiele więcej walczących dziewczyn, o wiele większa konkurencja jak i możliwości pokazanie umiejętności. Jest duża aktywność u samych podstaw, ale o tym nie mówi się w mediach. Wydaje mi się, że w USA jest wiele możliwości walczenia, tylko nie każda dziewczyna ma na tyle szczęścia by dostać duży kontrakt. W Europie scena jest mała z małymi możliwosciami.
Myślę, że Lisa jest świetną przeciwniczką. Ma wysokie umiejętności, świetną opinie i walczy dłużej ode mnie. Nie mogę się doczekać na walkę z nią. To świetna okazja, żeby zaprezentować co potrafię i pokazać do czego Ais the Bash ( Ais Zadymiara) jest zdolna.
W najbliższych tygodniach będziesz się przygotowywać do walki. Co jest dla ciebie najtrudniejszym elementem w treningu?
Fizycznie, żadna część mojego treningu nie jest zbyt wymagająca. Moje ciało to wspaniała maszyna ze świetną wytrzymałością. Najtrudniejsze zadania są związane z treningiem siłowym jak przepychanie i ciągnięcie sanek, spacer farmera, które są świetne do podniesienia możliwości treningowych.
Dziękuje i powodzenia!
Dziękuję bardzo za wywiad!
Daly 8 ze swoich 9 walk wygrała przed czasem. Ostatnia walka Ais odbyła się w lipcu 2009 kiedy to pokonała Maiju Kujalę z Finlandii (właśnie Finka podpisała kontrakt ze Strikeforce).
Oto jedna z walk dla Cage Rage. Turniej Bellator 26 już 26 sierpnia w Kansas City. Będzie się działo: