Eh, ci goście z Zuffa. Oni naprawdę wiedzą co robią. Myśleliście sobie pewnie, że Joe Silva po prostu tasuje karty zawodników, wyrzuca je w górę i te które padną nazwiskiem do góry, zestawia we wspólnej walce. Możliwe, że jest to jeden ze sposobów ale ja stawiam na to, że wszystko jest skrzętnie analizowane i sprytnie ze sobą łączone.
Anderson Silva ma zaledwie kilka przegranych i najdłuższy rekord UFC jedenastu wygranych pojedynków z rzędu. Spójrzcie kto miał być 13 wygraną, to Yushin Okami który dzisiaj w nocy zmierzy się z Markiem Munozem. Yushin co prawda wygrał znokautowany przez Andersona niedozwolonym kopnięciem w 'Rumble on the rock', ale to wciąż wygrana na jego koncie. Myślicie, że jaki byłby motyw zemsty gdyby zestawiono ich w następnym pojedynku? Na potwierdzenie mojej tezy, oto słowa Dany White:
„Myślę, że nadszedł czas aby Yushin Okami otrzymał szansę walki o tytuł. Jest tutaj już wystarczająco długo.”
Tak więc zapamiętajcie moje słowa, wszystko jest już przesądzone. Wg greckiego 'Fatum' Japończyk musi wygrać, żeby historia miała ciąg dalszy.
W środku posta wspomniana walka 'Anderson Silva vs Yushin Okami'.
Nie ma sprawy, dam z siebie wszystko również przy następnej okazji. Ta pewność siebie, która skłoniła mnie do napisania tego art’a nie była spowodowana poczuciem wyższości. To raczej z pasji do tego sportu. Kolejne teorie spiskowe już wkrótce 🙂