Wczoraj prezydent FEG oficjalnie potwierdził, że mistrza Open Weight Dream, Ikuhisa Minowa zmierzy się z mistrzem olimpijskim z Pekinu, Satoshim Ishiim podczas Dream 16.
W organizacji walki bierze również udział organizacja Sengoku. Tak więc czyżbyśmy mieli rodzaj współpracy między obiema japońskimi organizacjami, tak jak ma to miejsce w przypadku Dream i Strikeforce?
Myślę, że swobodna wymiana czempionów między sobą podniosła by znacznie poziom „poza UFC” i stanowiła poważniejszą konkurencję. Jeśli chcą robić kokosy z MMA to muszą trafić do szerszej publiczności, zwłaszcza, że DREAM ogląda się często lepiej niż UFC 😉
No taka współpraca bardziej mi się podoba i jest dziwne, że konkurencyjne firmy się łączą..
Zwłaszcza Tatsuyę Kawajiriego, albo Abela Culluma