Nie wiadomo co takiego, oprócz jednej wygranej poza UFC, zrobił ’Heat' (rekord MMA 19-5), żeby przekonać Danę White’a do przyjęcia go z powrotem w szeregi największej organizacjo na świecie. Miarka przebrała się, kiedy zmagający się z problemami fighter, po raz kolejny zrezygnował z walki na kilka dni przed UFC 116 i walką z Dustinem Hazelettem, a powody jego nieobecności były dla włodarzy UFC co najmniej niewystarczające. Taka sama sytuacja miała miejsce przed walką z Yoshiyukim Yoshidą na UFC 88. Wcześniej zawodnik mówił o atakach paniki, które utrudniały mu przygotowania.
Nie bacząc na powyższe fakty Karo jest znowu w elitarnej lidze MMA i pierwsza walkę stoczy na UFC 123 z Denisem Hallmanem. Dla przypomnienia: powyżej screen z twittera Dany sprzed 10 miesięcy 😉
Nie tyle co uważam, że Dana pieprzy od rzeczy co po prostu do UFC podchodzi również emocjonalnie i nie należy traktować niektórych rzeczy które mówi że są ostateczne. Nie zdziwię się jak Paul Daley wróci…