Wszyscy pragniemy tego tak samo jak „zdrowych” nastolatek bez jajników, czy kredytów dawanych bez dokumentów. Niestety, spędzenie pierwszego stycznia bez kaca jest tak samo mało prawdopodobne…
Moi drodzy, co tu dużo pisać. Istnieje jeden jedyny i zawsze skuteczny sposób na imprezę bez przykrych doznań dnia następnego – bawić się bez picia! Pytanie tylko, jak wielu z nas w ten wyjątkowy wieczór zdecyduje się śladami masochistów czegokolwiek sobie odmawiać.
Nie będziemy się tu bawić w jakieś pseudonaukowe wykłady jaki to szkodliwy jest alkohol i jak wiele plusów ma abstynencja. Takie pier…enie słychać przecież zewsząd, a MMAnews to nie „wsząd”, więc u nas tego nie usłyszycie (przeczytacie).
Chcielibyśmy tylko prosić Was o umiar i nie sprawdzanie tego wieczoru swoich umiejętności nabytych podczas kilku treningów, czy podpatrzonych w trakcie oglądania gal. Zwłaszcza w stanie, kiedy parter jest jedyną płaszczyzną w której dajecie radę się jeszcze przemieszczać.
No i oczywiście chcielibyśmy życzyć Wam wszystkiego co najlepsze w nowym roku, dużo motywacji do trenowania i nie tylko, grubego szmalu zgarniętego przy obstawianiu MMA. Życzymy Wam również, by zdarzył się cud i by wypite ilości etanolu zamieniły się już na poziomie przełyku w wodę, dzięki czemu 1-szy stycznia upłynie Wam bez kaca!
Dla wszystkich bezradnych, którzy jednak potrzebują porady, jak zminimalizować sylwestrowy „damage”, zebraliśmy kilka treściwych wskazówek:
– nigdy nie pij na pusty żołądek(!) – zjedz coś treściwego przed i przegryzaj coś w trakcie twojej podróży w błogość (najlepiej rzeczy zawierające pewną ilość tłuszczu);
– zwolnij tempo(!) – wypatrzyłeś fajną laskę na sylwestrowej imprezie? – pokaż, że masz jaja i potrafisz zagadać z nią kiedy jeszcze gaz nie uderzył Ci do głowy(!). A tak na serio, kolejka na 20 minut to optymalne tempo, więc jakaś laska do rozmowy między jedną lufką a drugą Ci się przyda 😉
– lepiej pić czystą niż drinki – cukier przyspiesza wchłanianie alko;
– jeśli nie dasz rady w trakcie imprezy – to wypij dużo wody tuż przed położeniem się spać, najlepiej zapraw ją sokiem z cytryny, który zmniejszy „kwasowość” w żołądku;
– następnego dnia pij wody ile wlezie, nie zgrywaj porucznika Borewicza wypijając klina, woda pomoże Ci wypłukać toksyny z organizmu i utrzymać dobre nawodnienie. Zjedz też jakieś owoce – są na prawdę lepsze na kaca niż jajecznica na bekonie.
ło hoo hooo .. Neron master !!! xD
szacun za to !
Edytował bym tytuł tego posta na „Tricks and tips- jak świętować wygraną”