Ubiegły weekend należał do sportów walki (i Piasta Gliwice, który awansował do extra ligi i wspominam o tym tylko dlatego, że mieszkam w Gliwicach). Oprócz MMA, jest również efektowne K-1 w której kształtują się prawdziwe charaktery i taki też pokazał legendarny Cro Cop, który wrócił do źródeł, startując po raz drugi w ciągu kilku miesięcy, w formule wyłącznie uderzanej.
Jego przeciwnikiem na gali „K-1 Rising” był miejscowy Loren Javier Jorge. Podpowiem tylko, że mogliśmy zobaczyć starego, dobrego Mirko, który kopał, uderzał, ruszał się po ringu i zaprezentował nieco szerszy wachlarze technik niż ostatnimi czasy miał w zwyczaju. Video w środku posta.
WoW,! Fan MMA w Gliwicach, myślałem że chociaż tu zdołam się schronić. Byłem, byłem – zapraszam 🙂 Często tam bywam z naszym portalowym fotografem „Bigosem” lub na chwilę, zobaczyć co się dzieje.
Dobrze wyglądał, ufff, bo bałem się, że Mirko jest już totalnie wyniszczony…
Krzewię MMA jak się tylko da wśród znajomych, i to nawet z niezłymi efektami 🙂 Na KSW 17 jechało nas z Gliwic 5-ciu, na 19 niestety się nei zebraliśmy…