Dzisiaj trochę nietypowy zawodnik, bo Brett Cooper (11-7) nie jest super znanym fighterem, ale to prawdopodobnie dlatego, że nie ma o nim informacji w wikipedii… a więc zgodnie z maksymą „jeżeli nie istniejesz w sieci, to tak jakbyś w ogóle nie istniał”.
Dzięki Layzie the Savage, który ostatnio zwolnił z highlightami, mamy jednak szersze spojrzenie na tego power punchera, którego ulubioną bronią są efektowne „upper cuty”. Poza tym, dobrze jest odświeżyć dział HcH, który często działa lepiej niż łyk porannej kawy/herbaty.