W ostatniej audycji radiowej na Sherdogu gościł Daniel Cormier, który przez ekspertów często przymierzany jest do przetrzebionej wagi półciężkiej UFC. Dotychczas mistrz Strikeforce Heavyweight GP podkreślał za każdym razem, że jest zawodnikiem przynależącym do wagi ciężkiej, ale tym razem padło ciekawe stwierdzenie, które pozwala rokować nadzieję, na zejście tego zawodnika do niższej kategorii wagowej.
Cormier miał do powiedzenia na temat Jonesa same pozytywne rzeczy:
Myślę, że Jon Jones jest obecnie największym półciężkim w historii. Czemu? Spójrzcie tylko na pięciu ludzi, których pokonał, by zdobyć pas i zostać mistrzem UFC. Jeśli spojrzysz na zawodników takich jak Rashad i ich dotychczasowych przeciwników, myślisz „cholera, jak to jest, że każda jego walka jest przeciwko takim kolesiom?” Jon pokonał Shoguna, Rampage’a, Rashada, Machidę i Belforta pod rząd. Jak bardzo jest to szalone?
Potencjalny match-up z „Bonesem” Cormier widzi najprędzej jako efekt występu jako rywalizujący przeciw sobie trenerzy w TUFie.
Jestem obecnie zawodnikiem wagi ciężkiej. Dopóki nie zaoferują mi walki z Jonem Jonesem o tytuł wagi półciężkiej i trenerowania w TUFie, zamierzam zostać w wadze ciężkiej.
Myślę, że TUF dałby fanom szansę poznania mnie lepiej podczas oglądania programu przez trzy miesiące. Dałoby mi to trochę czasu, by zejść z wagą i poczuć się komfortowo. To sprawiłoby wiele dobrego, a na koniec zobaczylibyście naprawdę dużą walkę.
chętnie bym zobaczył ta walkę