Kolejny reprezentant naszego kraju spróbuje swoich sił za granicą. Tym razem chodzi o Krzysztofa Marczuka (2-2), którego nie przypadkiem znamy z treningowej maty. Po dłuższej przerwie spowodowanej kontuzjami, „Mara” będzie miał swój rozgrzewkowy występ w Szwecji na Trophy MMA 2.
Krzysztof na co dzień trenuje w klubach po całym Śląsku i znany jest przede wszystkim z umiejętności stójkowych. Od pewnego czasu konsekwentnie szlifuje zapaśnicze umiejętności z trenerem i jednocześnie menedżerem – Słowomirem Pelcem. Regularnie również trenuje parter pod okiem Macieja Poloka, jednego z najbardziej udekorowanych zawodników BJJ w Polsce.
Faktycznie mam walkę w Szwecji 1-go czerwca i jestem tak ostatnio zabiegany prowadzeniem kolejnych grup treningowych, że nawet nie miałem czasu do Was wpaść, żeby poinformować o tym fakcie. Zdążyłem już zobaczyć walki Marcusa w internecie, ale jeszcze zbyt wiele nie wywnioskowaliśmy. Zaczęliśmy już robić pod niego określone techniki i to na razie tyle, tak szczerze.
Swój ostatni pojedynek reprezentant knurowskiego Spartanu zaliczył w listopadzie 2011 roku i od tamtej pory pauzował z powodu wspomnianych kontuzji. Jednak jak zapewnia, wszystko jest na dobrej drodze:
Wszystko jest OK i czuję się bardzo dobrze. Mam dobre przeczucia. Walka w Szwecji to będzie początek, gdzie dobrze się pokażę. Pojawiła się dobra okazja na walkę i natychmiast się tego podjąłem. Walkę załatwił nam Łukasz Bosacki ze Slugfest Management, przez klubowego kolegę tutaj, który gdzieś z nim trenuje. Zadzwonił z pytaniem czy mamy kogoś w tej wadze, więc ja się zgodziłem. Usłyszałem jedynie, że chodzi o bardzo utalentowanego w stójce fightera a ja uważam, że trzeba bić się z najlepszymi.
Przeciwnikiem Marczuka będzie udekorowany w dziedzinie kick boxingu Szwed – Marcus Oberg, dla którego występ na gali w Malmo będzie debiutem w formule MMA. W rozmowie z portalem MMAnytt, organizator tak oto skomentował pojedynek:
Nie możemy się doczekać tego spotkania. Nie było łatwo znaleźć przeciwnika. Naprawdę włożyliśmy w to sporo pracy i po drodze, z wielu powodów, wypadło sporo pracy.
Do spotkania obu panów dojdzie w juz 1-go czerwca w Malmo.
Powodzenia Mara. Mam nadzieje, ze kiedys powalczysz w Londynie. Jest tu kilku starych kumpli z Torcidy. Pewnie chetnie poszliby by Ci pokibicowac no I ja tez. Pozdrawiam I zycze zwyciestwa.