Kolejne lato, kolejne gorące wakacje to również czas na produkcje z umięśnionymi aktorami w roli głównej. A skoro mięśnie to i walki. A skoro walki to MMA. Poniżej trailer najnowszej, z pewnością nie superprodukcji, o wszystko mówiącym tytule „Tappped”. My raczej odklepiemy i podziękujemy, ale fani Krzysztofa Soszyńskiego, Andersona Silvy, Lyoto Machidy czy Stevena Seagala mogą się dobrze bawić.
polecam jeszcze"Blood & Bone"
Pierdolicie ,ze filmy infantylne czy scenariusz ekstremalnie prosty do przewidzenia i walki wygladaja jak z kosmosu . Czasem i troche fantastyki nie zaszkodzi , ja nie odklepuje . Bede ogladal chociazby by zobaczyc jak w swoich rolach spisza sie zawodnicy. Warriora nie widzialem , ''tsza'' ogarnac , widze jest chwalony i Here Comes The Boom dostal rekomendacje pozytywba
i tak ten film oglądne 🙂 dla takiej obsady to warto
Hahaha, jaki scenariusz
Na początku jest typowy cieć, bity przez każdego. Jakaś laska też musi być, oczywiście cieć na początku nie ma u niej szans Silva i Machida uczą go walki…. Potem jest turniej, który wygraywa, pokonując wielkiego byka Soszyńskiego
Na końcu cherlak zdobywa dziewczyne i żyją długo i szczęśliwie.
„Here comes the boom” dobry film, tam te wszystkie ubarwienia były usprawiedliwione bo to w końcu komedia, było tam co nieco śmiesznych scen 😀
a kojarzy ktoś film "Here Comes the Boom" bodajrze z poprzedniego roku także z Soszyńskim,Basem Ruttenem,nawet Vanda i Sonnena tam widziałem całkiem fajny ale wiadomo że to film a nie real :D:D:D no ten "Tapped" zapowiada się ciekawie :D:D
Polski film MMA??Hah uważaj co sobie życzysz,przyjacielu,możesz to jeszcze dostać…. Znając poziom naszego Polskiego kina to jedyne co dałoby się wycisnąć z takiego filmu to niezła komedia z ujęć z szatni treningowej Berserkers Team…pół godzinny Harlem Shake by mógł poratować sytuację. A co do samego filmu mam wrażenie,że będzie to kolejne Never Back Down z napalonymi nastolatkami parzącymi się co scenę,ze schematycznymi dla takich filmów problemami życiowymi plus do tego stereotypowy zły zawodnik/bandyta nie posiadający żadnych pożytecznych cech dla rozwoju jego postaci – chyba że niewyjaśniony sadyzm to coś fajnego… A na samym końcu kilka scen pseudo-zajebistych walk,które mają tylko… Czytaj więcej »
racja, Warrior pokazał normalne mma, swoją drogą fajnie byłoby gdyby powstał polski film o mma z naszymi zawodnikami (Mamed ma już doświadczenie z „M jak miłość”, Materla zadeklarował że może zagrać w jakimś filmie) 😀
Może być fajny film. Z chęcią obejrzę.
Z dotychczas widzianych przeze mnie filmów, faktycznie – Warrior był najlepszy.
Był Warrior, dobry film, więc nie jest tak źle. Masz GSP – słodziak przystojniaczek, więc nie odbiegają tak wcale od rzeczywistości. 🙂
nie podoba mi się ta fala filmów o mma; tak jak karate zostało ośmieszone przez kolejne to filmy pokazujące przemiany nieudaczników w zabijaków za pomocą choreografii „walk” tworzonych raczej przez tancerzy niż fighterów, tak teraz mma w filmach przedstawia się na 2 sposoby: walki wyrzeźbionych słodziaków przystojniaczków które wyglądają bardziej na bijatykę podczas wyborów mistera świata („Never back down”), albo druga grupa filmów – bruuuutalne i krwaaaawe walki w podziemiach („Fighting”) no bo przecież w całych Stanach nie ma normalnych sali treningowych i biedacy muszą się naparzać bez rękawic i ochraniaczy po piwnicach… obie te wizje mma to karykatura tego… Czytaj więcej »
Czeka mnie tydzień z filmami o mma 😀