Zwycięstwo Tymoteusza Świątka (12-1-1NC) nad Damienem Pighierą (4-3) w całkiem niezłym stylu, cieszy tym bardziej, że oto kolejna osoba dołączyła do trwającej cały czas, dobrej passy Polskich zawodników MMA za granicą. Poniżej znajdziecie wywiad z Tymkiem, który na zmęczeniu opowiedział o ciężkim pojedynku w Berlinie.
W wywiadzie poszło trochę przekleństw, podobnie jak na początku nagrania z walki, gdzie fighter pozdrawia tych, którzy mu pomogli w przygotowaniach, jak i tych, którzy nie życzą mu najlepiej. Nam najbardziej rzucił się w oczy mało sportowe zachowanie jego trenera pod sam koniec, który podbiegając do Tymoteusza, oparł się i przycisnął jego oponenta do gleby. Być może wynika to po prostu z nadmiaru emocji i jesteśmy nadwrażliwi. Mimo to gratulujemy!
UPDATE: Tymoteusz Świątek w 2014 roku zmierzy się z Gerardem Linderem na gali PLMMA. Stawką pojedynku będzie pas wagi koguciej.
z Kułakiem mi się kojarzy…