Chciałbym wrócić jeszcze do twojego ostatniego pojedynku. Niestety przegrałeś z Olim Thomsonem, ale wiadomo to tylko sport i porażka uczy więcej, aniżeli każde, kolejne zwycięstwo. Powiedz, jak było u Ciebie? Jakie zmiany poczyniłeś w związku z tym faktem?
– Na dobra sprawę ciesze się, że przegrałem. Walka wyglądała bardzo słabo w moim wykonaniu, ale Oli już wtedy był w moim zasięgu. Potoczyło się tak jak się potoczyło, ale wyciągnąłem z porażki same pozytywne wnioski.
Twoja kolejna walka odbędzie się na KSW 28 w Szczecinie. Czy jest obecnie zawodnik z którym chciałbyś się sprawdzić, zobaczyć jak bardzo ten wyjazd wpłynął na Twoją formę?
– Po pierwszym tygodniu trenowania tutaj, jest mi obojętne kim będzie mój przeciwnik. Ważne, żeby był to prawdziwy zawodnik MMA. Szanuję każdego, kto podejmie wyzwanie.
Zawalczysz, niestety w karcie wstępnej gali KSW 28. Jak do tego podchodzisz?
– Dlaczego niestety? Zrób ankietę w polskich klubach MMA, kto chciałby zawalczyć w undercardzie KSW. Obstawiam, że minimum 2 tys. utalentowanych adeptów. Myśl pozytywnie. To nowy początek, nowa szansa. Doceniam to, że mogę walczyć na KSW.
W Albuquerque pomagasz w przygotowaniach swojego przyjaciela, Alistaira Overeema. Będzie to jego pierwszy obóz w nowym gymie, od czasu rozstania się z Blackzilians. Dlaczego doszło do zmiany klubu? Pytam dlatego, bo w internecie jest 100 wersji, a najlepiej szukać odpowiedzi u źródła.
– To są osobiste sprawy Alistaira i nie mogę o tym mówić. Mogę powiedzieć, że obecny klub Alistaira jest dużo lepszy, aniżeli Blackzilians.
Powiedz jaki macie plan działania, jak często będziecie trenować. Możesz zdradzić kilka szczegółów?
– Na razie nic nie zdradzę. Wszystkiego dowiecie się z pierwszego odcinka Vbloga.
Jak mniemam będzie to dłuższy obóz, więc czy oprócz treningów, będziecie mieli dzień wolnego, aby pozwiedzać USA?
– Keep focus on carrer and enjoy the life. Mam w planie odwiedzić Adama Maciejewskiego w Chicago i przyjaciół, którzy tam mieszkają. Poza tym, chciałbym raczej skupić się na treningu i przy okazji zwiedzać miejscowe atrakcje.
Ostatnio na twoich plecach pojawił się nowy tatuaż, Kratos – Bóg wojny. Nad postacią widnieje napis: ” Kto nie ze mną ten przeciwko”. Mógłbyś powiedzieć coś więcej na temat tatuażu?
– Tatuaż jest dla mnie bardzo ważny. Część symboliki zostanie zdradzona w videoblogu.
W swoich wypowiedziach widać, że zmieniłeś się diametralnie. Jak sam mówisz nie jesteś już „grzecznym Kamilkiem”. Co spowodowało taką zmianę?
– Cytując Anthony’ego Hopkinsa : „Kiedyś traktowałem ludzi dobrze, teraz z wzajemnością.” Nie chce się rozpisywać na ten temat. Niech ten cytat, będzie odpowiedzią.
W zeszłą sobotę byłeś na UFC FN 42. To była twoja kolejna gala, obejrzana na żywo. Powiedz, jakie są twoje odczucia odnośnie gali? Jak oceniasz występ Piotrka Hallmanna?
– Prosto z mostu. Kilka leveli wyżej jest KSW jeżeli chodzi o oprawę widowiska. Co do poziomu sportowego, to wcale nie ma takiej przepaści. Nie zapominajmy o naszej mentalności. To co obce jest uważane za lepsze. Co do walki Piotrka, to na pierwszą myśl przychodzą mi tylko epitety: Incredible, Fantastic, Great performance. Unbelievable. Na żywo wyglądało to tak, jakby Piotrek przejechał się po Edwardsie, jak walec po asfalcie. 😉 Wielka forma. Fajne uczucie wstać jako jedyny, krzyczeć z radości. Za mną siedziała spora grupka fanów Edwardsa, która zaczyna klaskać, nagradzając obu zawodników za świetny występ.
Dzięki, że pomimo faktu, iż masz mało czasu podczas obozu przygotowawczego w Albuquerque, poświęciłeś czas dla Mmanews.pl. Trenuj ciężko i widzimy się na KSW 28 w Szczecinie.
– Pozdrawiam prawdziwych fanów MMA. Dziękuję za setki wiadomości wsparcia płynące od was. A dla stada baranów? Cóż, niedługo zabraknie trawy do żarcia. 😉
Bardzo lubie Walusia i cieszę się że zaprzyjaźnił się z Alim.Niech ostro trenuje i niech pokaże progress.