Foto: ufc.com
Wspierany przez fanatycznych fanów, McGregor ulokował kilka ciosów na szczęce Brandao. Brazylijczyk po prawym prostym, osunął się na matę oktagonu, a Irlandczyk niczym wygłodniały wilk rzucił się na swoją ofiarę. Conor przez kilka sekund obijał głowę Brandao. Sędzia Leon Roberts, który widział, że brazylijski zawodnik nie odpowiada na ciosy McGregora zakończył pojedynek. Irlandczycy oszaleli.
Dla takich kibiców opłaca się organizować gale UFC w Europie. Świetna atmosfera, która uskrzydla zawodników, to jest to. Conor McGregor w wywiadzie po walce powiedział coś, co mogło się podobać kibicom zgromadzonym na trybunach dublińskiej O2 Areny. Co ciekawe, Irlandczyk zapowiedział, że chciałby porozmawiać z Lorenzo Fertittą przy szklance irlandzkiej whisky i namówić go na walkę na jednym ze stadionów piłkarskich w Dublinie.
Nie jesteśmy tutaj by być częścią, jesteśmy,żeby przejąć władzę.
Conor nie mówił oczywiście o odłączeniu Irlandii od całej Wielkiej Brytanii, ale o tym, że wszyscy trzej koledzy z teamu Straight Blast Gym Ireland wygrali swoje walki. Co ciekawe zarówno McGregor, jak i Gunnar Nelson otrzymali nagrodę za występ wieczoru. Po 50 tysięcy powędrowało również na konta Cathala Penreda oraz Mike’a Kinga.
NA tym etapie rozwoju, gdzie to jest biznes na miliardy, naprawdę ktoś sądzi, ze nie ma ustawianych walk? Że oni tak uczciwie, od serca ciężko pracują? Pleaseeeee. Ale swoją drogą myślę, że to nie takiego rzędu walki są manipulowane, a w tej nie mam wątpliwości, że po Conor był lepszy