Foto: ufc.com
Vitor Belfort ostatni pojedynek stoczył w listopadzie 2013 roku. Na gali w Goianie przez nokaut poradził sobie z byłym mistrzem Strikeforce i Pride FC, Danem Hendersonem. Wydaje się, że „Phenom” będzie stanie przez ostateczną szansą na ponowne zdobycie pasa UFC. Wcześniej był mistrzem w kategorii półciężkiej po pokonaniu Randy’ego Couture’a.
Supremacja Brazylijczyka nie trwała zbyt długo, bo siedem miesięcy później Amerykanin zrewanżował się swojemu oponentowi, odbierając tytuł w wadze półciężkiej. Osiem lat później po dwóch zwycięstwach z rzędu Belfort ponownie został desygnowany do walki o pas, tym razem z Jonem Jonesem. Próba zakończyła się niepowodzeniem. Po pojedynku „Phenom” zdecydował się na przejście do wagi średniej. Uskrzydlony zwycięstwami przed czasem z Bispingiem, Rockholdem i wspomnianym Hendersonem dostał trzecią szansę walki o pas. Jak mówi stare powiedzenie „Do trzech razy sztuka.”
Czy zawodnik 37-letni zawodnik Blackzilians zdejmie ciążącą na nim klątwę i zdobędzie ponownie pas UFC? Przekonamy się już 6 grudnia w Las Vegas.
A mnie się wydaje, że to już nie będzie ten sam Vitor co kiedyś [ostatnio].
Weidman przez decyzję.