foto: ufc.com
Najlepszy zawodnik wszech czasów, Anderson Silva wraca do oktagonu. Lekarz dał pozwolenie na stoczenie kolejnego pojedynku. To pojedynek, na który czekają fani na świecie. Oni tak jak Diaz chcieli tego pojedynku i mamy to. Do pojedynku dojdzie 31 stycznia w Las Vegas. To będzie walka wieczoru.
Anderson Silva (33-6) wraca po makabrycznej kontuzji odniesionej w starciu z Chrisem Weidmanem na UFC 168. Brazylijczyk wykonał niskie kopniecie, które zostało zblokowane przez Weidmana. „Spider” złamał kość piszczelową. Wydaje się, że rehabilitacja przebiegła nadzwyczaj dobrze. Ostatnio w sieci pojawiają się filmy, które jednoznacznie pokazują, że Brazylijczyk ma się coraz lepiej. Silva zaczął trenować z pełnym obciążeniem i z pewnością będzie gotowy na styczniowe starcie z Diazem.
Nick Diaz (26-9-1 NC) wraca również po dłuższej przerwie. Podopieczny Cesara Gracie ogłosił emeryturę po porażkach z Carlosem Conditem oraz Georgesa St. Pierrem. Jednakże, w ostatnim tygodniu, Nick podpisał umowę na trzy pojedynki w UFC.
UPDATE: Na stronie ufc.com pojawił się wywiad z Nickiem Diazem, który opowiada dlaczego przedłużył kontrakt i co robił pomiędzy walkami.
Pierw niech dojdzie do tej walki to uwierzę.