
Medialnie, nie był to wielce pożądany pojedynek ale wewnątrz subkultury fanów MMA, niewielu z nich przeszłoby obojętnie. Zapowiadane na listopadowe PLMMA 43 starcie
Adama Oknińskiego (4-1) z
Michałem Piszczkiem (1-1), niestety nie odbędzie się w wyznaczonym terminie, z powodu kontuzji tego pierwszego.
W trakcie przedwczorajszej „zadaniówki” polegającej na obaleniu rywala, ręka Adama utknęła tuż pod przewróconym
Krzysztofem Jotko, którego impet uszkodził mu kość. Żeby jeszcze bardziej dodać smaczku tej niefortunnej sytuacji, wszystko rozegrało się w dniu urodzin Adama Oknińskiego.
Wg włodarzy PLMMA, nowym rywalem Michała Piszczka, będzie Artur Mroczek (3-2). Po dwóch pierwszych przegranych pojedynkach, Artur ma obecnie passę trzech zwycięstw z rzędu. Po kolei, przez decyzję, TKO i poddanie. Gala PLMMA 43 już 8 listopada we Włocławku.
No i teraz niech wszyscy hejtują Krzyśka że przez niego doszło do kontuzji,tak jak było w przypadku ostatniej kontuzji Jonesa.No niestety stało się,nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.