
Foto: ufc.com
Były mistrz UFC w wadze ciężkiej,
Andrei Arlovski (23-10) pokonał
Antonio „Bigfoota” Silvę (18-6-1) w walce wieczoru gali UFC FN 51 w stolicy „Kraju Kawy”- Brasilii. Białorusin nokautując Silvę zrewanżował się za porażkę, której doznał za czasów istnienia organizacji Strikeforce.
Pojedynek rozpoczął się w stójce. Silva przestrzelił lowkicka. Arlovski bez wielkiego namysłu posłał prawy prosty na szczękę Brazylijczyka. Silva stał w miejscu, jakoby cios wyprowadzony przez Arlovskiego nie zrobił na nim wrażenia. Silva postanowił zaatakować kopnięciem okrężnym na tułów, ale nadział się na blok Arlovskiego. Białorusin zrewanżował się kombinacją bokserską, która naruszyła „Bigfoota”. Silva upadł niczym „Kolos na glinianych nogach”, a Arlovski w mgnieniu oka znalazł się przy ranionym oponencie, dobijając go ciosami młotkowymi. Co za zaskoczenie. Tego nikt się nie spodziewał….
250 Ibs: Andrei Arlovski pokonał Antonio Silvę przez nokaut (ciosy) w pierwszej rundzie (2:59)
@lordbrz1
Dopiero odkopałem twój komentarz ze spamu. Odpowiadając tobie i na szczęście garstce pozostałych osób ze „starej szkoły”. Portal o MMA ma informować o najnowszych wydarzeniach, tak jak wiadomości informują o… wiadomościach. Nie ma mowy żeby było inaczej.
Praca w portalu to nie misja społeczna. Lepiej wykup Pay Passa, przyzwyczaj się do PPV i nie „kradnij” nielegalnymi streamami lub ściąganiem gal po wydarzeniu. Zarywaj nocki i szybko docenisz co tu robimy.