
Co się odwlecze, to nie uciecze. Kontuzjowany w styczniu tego roku
Mateusz Zawadzki (9-2), ostatecznie jeszcze raz podchodzi do pojedynku z
Kerimem Abzaiłovem (9-2-1NC), ponownie na Extreme Fight Cage z cyfrą dwa w nazwie.
Do spotkania w Ełku nie doszło z powodu urazu stawu łokciowego Mateusza, który zapowiedział, że zamierza zejść do kategorii 66kg, aby pomścić porażkę jego brata Tomasza z Arbim Shamaevem. Najwyraźniej z planu zrezygnował, a w zamian doprowadzi wcześniejsze sprawy do finału. Od czerwcowego debiutu w KSW w 2013 roku, nie występował zawodowo. Inaczej sprawa ma się z Kerimem, który doczekał się udanego powrotu na niedawnym Warmia Heroes 2, nokautując w pierwszej rundzie Alana Langera.
Poza ustalonym „main eventem”, kolejna edycja EFC oprze rozpiskę na ośmioosobowym turnieju w kategorii 66kg. Walki będą prowadzone na przestrzeni 2×5 minut, plus ewentualna 3 minutowa dogrywka. Uczestnicy stoczą maksymalnie dwa pojedynki, a finał odbędzie się na trzeciej edycji gali. Pierwsza wygrana walka to 1000 zł, druga 2000 zł. Na dniach zostaną podane szczegóły rozpiski. Gala Extreme Fight CAGE 2 odbędzie się 7 listopada w Suwałkach, w hali OSiR, w godzinach od 20:00 do 24:00.
No racja jest o czym trąbić w Polskim MMA.