Odkąd przyszedłem do UFC, ciężko było mi odnaleźć prawdziwą radość z tego co robię, a to odcisnęło piętno na moich wystąpieniach. Ciężko jest mi wytłumaczyć dlaczego tak się stało, bo na treningu zawsze czułem się bardzo dobrze. Robiłem swoje i ciężko pracowałem, ale radość współzawodnictwa nie jest już tak silna, a MMA jest obecnie sportem w którym musisz być w 100%. Tylko w ten sposób możesz konkurować na takim poziomie.
„The Hammer” spędził na zawodowych arenach dziewięć lat swego życia, walcząc po drodze z trzema polskimi zawodnikami plus pamiętny pojedynek z Mamedem Khalidovem w Poznaniu.
Dostal bana od Dany i sie tlumaczy….w kazdym badz razie z takim performance nie ma czego szukac nawet w KSW