Następną walkę stoczę na gali KSW 30. Plusy tego są takie, że będzie to transmisja na kanale otwartym i wystąpię na jednym z main eventów. Szkoda co prawda, że muszę tyle czekać ale zapowiada się ciekawie, tak więc trenuję dalej i czekamy!
Choć oficjalna data nie jest jeszcze znana, nieoficjalnie słyszeliśmy o dacie styczniowej. Choć sygnały były momentami sprzeczne, to styczniowa data wydaje się najbardziej prawdopodobna, bo z wiarygodnego źródła. Zgadzałoby się to z przyszłorocznymi planami zwiększenia ilości gal oraz zagranicznym debiutem w Londynie.
Przypominamy, Borys Mańkowski ostatni raz wystąpił w maju, odbierając mistrzowski pas z rąk Aslambeka Saidova (15-4). Choć kibice wydają się mocno powątpiewać w profesjonalizm federacji, która nie jest w stanie zapewnić mistrzowi godną ilość walk, to trochę na obronę federacji KSW powiemy, że ponoć padła propozycja szybkiego powrotu do oktagonu, ale sam zawodnik poprosił o dłuższą przerwę regeneracyjną. Trzymamy kciuki!
może wreszcie uruchomią więcej mniejszych gal, chociaż szczerze wątpię, bo nie zgodzi się to biznesowo