Foto: One Championship
Niestety od kilku tygodni zmagałem się z bakterią gronkowca, przez którą mam liczne infekcje i niestety nie wygoją się do walki. Byłem zaskoczony jak ONE zareagowało i zaangażowało się w to, abym szybko wyzdrowiał.
Polak zadebiutował w azjatyckim ONE Championship na początku 2016, wygrywając trzy pojedynki z rzędu. Włodarze oficjalnie nie wypowiedzieli się co dalej, ale Marcin jest dobrej myśli i liczy, że pozycja pretendenta nadal będzie jego:
Przypuszczam, że potem ja dostanę walkę. Będę gotowy już na marzec. Jeżeli nie, to po prostu pokonam kolejnych rywali i tyle.
W miejsce Prachnio wszedł niedawny zwycięzca pojedynku z Michałem Pasternakiem, Aung La Nsang (19-9).
Szkoda ze Prachnio wypadl, nie mniej jednak chetnie zobacze jak pogromca Pasternaka poradzi sobie z Bigdashem.