Michał Materla powoli przyzwyczaja się z powrotem do własnego łóżka i rodzinnego ciepła, a to przynajmniej do czasu ogłoszenia werdyktu w sprawie o udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze zbrojnym. Tymczasem, na jego uśpionym fan page’u pojawiła się informacja dla fanów i pierwszy, skromny komentarz w którym „Cipao” podkreślił, że co złego to nie on:
Powoli wracam do żywych jak wiecie po kilkumiesięcznej przerwie również tutaj w social media. Miałem wiele czasu na przemyślenia i dziękuję wszystkim tym, którzy się nie odwrócili i wierzą we mnie zarówno w sportowca jak i człowieka. Podkreślam, że nie mam nic wspólnego z zarzutami, które mi postawiono.
Pozdrowienia i z fartem dla wszystkich.
Włodarze KSW wydają się również rozochoceni powrotem Materli i wstępnie kusza tu i ówdzie jego powrotem do okrągłej klatki. Wstrzemięźliwość przy okazywaniu emocji, póki co jak najbardziej jednak wskazana.