UPDATE video niebawem…
Nagranie video pokazuje drastyczne kulisy zbijania wagi przez Joannę Jędrzejczyk przed pierwszą obroną pasa na UFC Berlin w 2015, gdzie Polka pokonała Jessicę Penne przez TKO w 3 rundzie. Chwilę po publikacji kilku sekund, pracownicy UFC przyszli do nas i powiedzieli: „Skasujcie to, albo…”. #StopFightersMakingWeight
z tego co widzialem to mniejsze wyraznie tylko cookie monster była a tak to reszta raczehj wieksza:d np Gaudelha
Nigdy nie odbieraj pewności komuś, kto definiuje ją przez ciężką pracę. Mnie ten materiał nie szokuje, bo widziałem już chyba za dużo i zdaje sobie sprawę z tego ile wyrzeczeń kosztuje zbijanie wagi.
To po kiego grzyba zbija wagę? Nie moze iść kategorie wyżej? Kto jej układa dietę ze nie moze trafić z waga na walkę?
ale Ty masz prostackie podejście, że aż ci współczuje – realnie współczuje. Ty oglądasz MMA od wczoraj, że trzeba ci wszystko tłumaczyć? Przecież Ty i tak jesteś jak beton i siejesz ciągle skostniałe doktryny w które wierzysz bez względu na to co się dzieje w około.
– zbija tak jak każdy zawodnik zbija po za wagą ciężką. Kiedy Asia szła do UFC nie było 125 i zbijała do 115. Tworzyła tą kategorię i pisała historię polskiego i światowego MMA.
– dalej wierzysz w chory perfekcjonizm, a tu walczą ludzie, popełniali, popełniają i będą popełniać błędy.
– po tej walce chciała przejść do 125, bo również dzięki jej widowiskowej postawie żeńskie MMA zyskało na sile.
– Asia zaufała w 100% dietetyczce i lekarzowi, bo tak to powinno działać. Nie pierwszy raz organizm odmówił zawodnikowi posłuszeństwa. Ona nie może robić wszystkiego i kontrolować każdego procesu, bo i tak przenosi góry postawą w oktagonie.
– gdyby miała słuchać takich doradców z za klawiatury, to do dziś robiła by w warzywniaku na kasie u rodziców – „nie myli się ten co nic nie robi.”
– kiedy wygrywasz, wszyscy cię klepią, kiedy przegrywasz wszyscy doradzają i zgrywają mędrców, a niektórzy czekają kilka lat by ktoś w końcu przegrał, a oni z radości – „miałem racje” – i co z tego? U Janusza przez te lata nic się nie zmieniło. Całe życie czeka.
– wzięła wszystko na siebie, powiedziała że przegrała, tylko zamiast wylewać własny żal i frustracje posłuchałbyś, to może byś się czegoś z życia nauczył od lepszych od siebie.
– to nic osobistego, ale takie upraszczanie „weź zrób tak, weź zrób inaczej”, jest bardzo ubogie i świadczy o niewiedzy w temacie.
– obserwuje sporty walki już bardzo długo i były znacznie bardziej błahe powody porażek mistrzów.
– taki błąd matrixa – ilu to już zawodników miało perfekcyjne przygotowania i pojawił się zonk przed walką – jedna rzecz, która rozregulowała organizm.(nie jeden cukrzyk z perfekcyjnym planem żywieniowym ma problemy ze skokami insuliny na tle tych co odżywiają się jedząc wszystko, ale z umiarem)
– wielu zawodników ma fatalne sparingi, a w oktagonie czy ringu walczy świetnie i na odwrót
– to wbrew pozorom jest całe piękno sportu – to pokazuje jak cholernie trudno jest być mistrzem.
– moon – weź bądź mistrzem i walcz w życiu tak jak Asia, to może przestaniesz biadolić..
Słuchaj kolego. Moze i sieje skostniałe doktryny ale nie jaram sie byle gównem tylko realnie oceniam to co sie dzieje i mam do tego prawo. Oczywiscie kazdy zbija, kazdy sie meczy ale to nie ja mowilem ze ATT jest takie zajebiste tylko Jedrzejczyk pierdolila te glupoty udajac bardziej amerykańską i zajebistą niż jest. Dostała w pape i teraz szuka dziury w całym i czepia sie przeciez podobno tak zajebistego teamu jak ATT. Team jak team, czy ATT czy Olsztyn, jeden pies. Trzeba miec kumatych ludzi a nie gwiazdorzyc. Co to za lekarze i dietetycy ktorzy nie potrafią trafić z dietą żeby sie nie zarżnąć na zbijaniu wagi? Amatorka pełna panie kolego. Joasia nie wziela wszystkiego na siebie tylko oczernia dietetyków, lekarzy i nie wiadomo jeszcze kogo. Jakby miala jaja załatwilaby w swoim zajebistym gronie ATT bledy ktore popelnili wszyscy po kolei. Ja nie mam zadnego żalu ani frustracji. Przezylem swoje w zyciu, duzo uczylem sie na bledach ale nie pierdolilem glupot ze ten to ten tamto tylko zagryzałem jęzor i szedłem do przodu. Powody porazek sa rozne, mozna zrozumiec je wszystkie ale czasem trudno ogarnąć jak ktos sie nadgorliwie z tego tlumaczy szukajac winnych wszedzie poza sobą. A taka własnie stala sie Jedrzejczyk. Zycze jej najlepiej ale radze troche pokory bo tego jej zabraklo i brakuje dalej. Przegrywac to trzeba umieć drogi kolego.
Zgadzam się z moonem, takie rzeczy to się załatwia po cichu a nie wywleka to publicznie, słabe…
Lubię JJ, mogę zrozumieć że przez problemy z wagą przegrała, nie one pierwsza nie ona ostatnia, ale publiczne wyrzucanie że to przez jej zespół że czegoś nie dopilnował? Słabiutko
Można Aśki nie lubić za zachowanie, ale szczerze to średnio mnie to obchodzi mimo że jest na granicy, to jednak w oktagonie zawsze walczy fairplay z klasą i szacunkiem do rywalek. Cała reszta to gra, bo tego oczekują kibice którzy płacą za PPV – smutne, ale taka jest rzeczywistość.
A miało być wszystko najlepsze, takie piękne AMERYKAŃSKIE, teraz widzę wszędzie szuka winnych, słabo to wygląda