Zgodnie z informacją jaką opublikowaliśmy przełamując daty dwóch zbliżających się KSW 43 i 44, organizacja właśnie potwierdziła drugą ze wspomnianych gal, jak również starcie Mariusza Pudzianowskiego (12-5) z Karolem Bedorfem (14-3), o którym również pisaliśmy przy okazji powyższych newsów.
KSW 44 zgodnie z niemal coroczną letnią tradycją, odbędzie się trójmiejskiej Ergo Arenie już 9 czerwca, o potwierdzone przy tym Bedorf vs Pudzian, będą najważniejszym pojedynkiem tegoż wydarzenia. Obaj panowie prowadzą medialne przepychanki od dobrych kilkunastu miesięcy i choć Karol jako najdłużej panujący mistrz, ma czasowo większe doświadczenie, to Mariusz ilością pojedynków w krótkim czasie, zdecydowanie przybliżył się poziomem do szczecińskiego fightera. Takiego samego zdania najwyraźniej są włodarze Konfrontacji, którzy nie zaryzykowaliby zestawienia, w którym mogą zarżnąć swoją „kurę” znoszącą złote jajka.
Czerwcowe wydarzenie oznacza prawdopodobny powrót dla Tomasza Oświecińskiego, który niebawem oficjalnie pozna termin i rywala na drugi zawodowy pojedynek. Niegłupim pomysłem jest, gdyby na tym samym wydarzeniu pojawił się Tyberiusz Kowalczyk, który pauzuje od przegranej z Pudzianem.
Bardzo życzyłbym sobie i Mariuszowi tego żeby wygrał zdecydowanie z Bedorfem. Nie rozumiem komentarzy typu ” Jak Karol przegra to będzie mógł kończyć karierę”, a ja się pytam dlaczego?? Pudzian to nie jest debiutant ani zawodnik który cały czas przegrywa. Mariusz Pudzianowski z walki na walkę jest coraz lepszy już nie klepie gdy jest obijany z góry tak jak to zrobił w walce z Grahamem (pomijając fakt że jak sam Pudzian przyznał był źle przygotowany i w drugiej rundzie po prostu go urwało bo za dużo wazył) teraz gdy Pudzian dostaje ciosy z góry to nie poddaje się tylko próbuje… Czytaj więcej »