Drugi pojedynek Tomasza Oświecińskiego pod zmienionym sztabem szkoleniowym i czujnym okiem doświadczonego Antoniego Chmielewskiego, to dobry temat do podsumowań dotychczasowych kilku tygodni wspólnych treningów:
Tomka trzeba było najpierw rozruszać, żeby uwierzył że może się ruszać po ostatniej walce, gdzie był zajechany i wyczerpany. Teraz jest w okresie uczenia się i jeszcze trochę w nim będzie, bo to początek jego przygody z MMA. Super technikiem jeszcze nie jest, ale progres jest zauważalny i mam nadzieję, że będzie to widać w kolejnym pojedynkiem.
Za pierwszym razem, popularny aktor skorzystał z efektu zaskoczenia, gdy nie wiadomo było co w ogóle sobą reprezentuje w klatce. Tym razem, element zaskoczenia jest po stronie Erko Juna:
Element zaskoczenia był taki, że Tomasz zaskoczył wszystkich, w tym mnie, bo z beznadziejnej sytuacji potrafił wygrać walkę. Po pół roku czy roku, ciężko powiedzieć że się coś umie, ale on może zaskoczyć nas ponownie, a nawet samego siebie zaskoczy raz jeszcze. To będzie walka dwóch wielkich niewiadomych.
Jeżeli chodzi o walkę pożegnalną „trenera” Chmielewskiego, utalentowany judoka stoi przy swoim postanowieniu z ostatniego pojedynku:
Ja chciałem mocnych wyzwań, żeby zobaczyć czy jestem zdolny wciąż konkurować na najwyższym poziomie. Zadałem pytanie i dostałem odpowiedź. Zdania nie zmieniam i czuję, że to jest czas innych, młodszych a ja powoli będę schodził na bok. Zawalczę jeszcze pod koniec roku lub na początku kolejnego.
Ja zycze tym wszystkim jp wojownikom , zeby im ukradli samochod , wowczas jestem pewien , ze ich nastawienie zmieni sie na I <3 police 100% . Oczywiscie jak w kazdej formacji w policji pracuja zarowno idioci jak i normalni ludzie . Przypominam rowniez , ze policja to jedynie INSTRUMENT , ktory wykonuje dane polecenia z góry a wiec ta cala nienawisc w stosunku do misiaczkow jest w zasadzie chybiona (co prawda nie zawsze , bo znajda sie ofycerowie , ktorzy za bardzo do serca biora swoje obowiazki i czuja sie straznikami teksasu wypisujac mandat za przejscie na czerwonym swietle , ale takie patologie wystepuja nie tylko w policji , natomiast w policji ze wzgledu na nature ich pracy sa one tak widoczne ) . Jak dla mnie proces rekrutacji (bierzemy wszystkich) jest chyba najwiekszym problemem naszej policji. Przez to po prostu pracuja tam ludzie , ktorzy z jakakolwiek mundurowka nie powinni nigdy miec doczynienia , tymbardziej z policja w ktorej dostaja narzedzia , ktore stworzone sa w innych celach niz nekanie normalnych ludzi . To takie moje subiektywne spostrzezenia.
Kolego to ze w dupie masz zasady to tylko świadczy o Tobie.ja znam gościa który zapowiadał sie na świetnego boksera lecz udowodnili mu próbę gwałtu na dziewczynce.i teraz ja powiem jak Ty: nieważne,szacun za wyniki sportowe…śmieszne kolego..my mamy cos czego nie zabiorą nam a Wy????
Kto napisał ze w dupie ma zasady? Gosc napisał co innego. Ciebie jara historia Chmielewskiego i Oswiecinskiego tylko ze o to chodzi właścicielom żeby w takich jak ty rozbudzić emocje. Ty łatwo ulegasz emocjom wiec efekt osiągnięty. Wali mnie życie prywatne tych dwóch, nie interesuje mnie historia „boksera” ( życie go zweryfikowało nie został gwiazda). Zastanów sie czy te zasady moze trzeba by było użyć do kwestii dopingu w tym sporcie. Chyba ze tablica mendelejewa u zawodników jest dla ciebie mniej ważna niż ich zasrane a czasami zaszczane życie. Żyj swoim i reaguj na wyniki a nie na to co ci ktoś chce wbić do głowy żeby na tobie zarobić.
Jak nauczysz sie czytac ze zrozumieniem to wrocimy do dyskisji ,bo poki co nie ma co komentowac.
Nie wiem jak bylo w przypadku Chmielewskiego , wiec mam w dupie i wole nie wykrzywikiwac BEZMYSLNIE jp , konfident itp itd .Widzisz mnie odroznia od was JP myslenie i wolalbym pierw poznac obie strony medalu (czytaj . dowody ,akta a nie opierac sie wylacznie na waszych wypowiedziach , ktore procz bluzgow nie maja w ogole argumentow) a ze nie mam dostepu i nawet nie chce miec, bo nie ja tu jestem od wymierzania sprawiedliwosci to po prostu wole nie wydawac werdyktow, wy to robicie lepiej ode mnie 🙂 Jeden z drugim uslyszy , ze ktos sprzedal , NIE SPRAWDZI i pozniej zeby byc modnym(?) chodzi po forach i wypisuje te wszystkie slogany a zaloze sie , ze w twarz byscie mu juz tego nie powiedzieli. Jezeli to sa te wasze zasady , to faktycznie ja wole ich nie miec . Wole miec swoje , ktore sa nieco mniej popularne :).
Nie reklamować konfitur.
Dwa chuje które kiedyś krzywdziły też inniewinnych ludzi