Powracający po kontuzji Oskar Somerfeld, opowiedział nam co sądzi o niskiej pozycji na karcie walk FEN 21, gdzie jego starcie z Szymonem Duszą, zapowiada się na sportowego killera:
Widocznie tak zadecydowali organizatorzy żeby rozgrzać atmosferę, dzięki czemu wszystkim będzie się później jeszcze lepiej oglądało galę. Szymon bardzo dobrze zawalczył w ostatnim pojedynku, wyczekał właściwy moment i znokautował Michała Pietrzaka.
Absencja od stycznia 2017, gdzie przegrał z Albertem Odzimkowskim po bardzo zaciętym pojedynku, to nie był łatwy czas, ale Oskar wykorzystał go na swoją korzyść:
Walka z Albertem była bolesną lekcją, po której nabrałem doświadczenia. Mimo faktu, iż nie byłem notowany w rankingu, to daliśmy dobrą walkę gdzie miałem również swoje momenty.
Póki co, czeka go piątkowa rywalizacja ale to nie przeszkadza mu mieć założeń na przyszłość:
Pas FEN wciąż jest w moim zasięgu, ale zobaczymy jak się zaprezentuję w pojedynku. Pracowałem sporo nad stójką i jestem dobrej myśli.