We wczorajszym Ariel Helwani Show, były mistrz Stipe Miocic, połączył się ze studio w nie najlepszym humorze. Wszystko przez sobotnie wydarzenia z Nowego Jorku, gdzie jego ostatni oprawca Daniel Cormier, walczył i wygrał z Derrickiem Lewisem, który jego zdaniem zabrał mu należne miejsce w rewanżu o pas:
Widziałem walkę. DC wygrał z gościem, który jest popularny na Instagramie i to jedną ręką. Zaoferowałem się do tej gali i DC powiedział „Nie”, a tydzień później nagle ogłasza, że walczy z Lewisem. Oczywiście, że byłem zirytowany gdy to oglądałem, bo to powinienem być ja. Jest sporo fighterów, którzy nigdy nie obronili pasa, a ja zrobiłem to 3 razy. Zrobiłem mu przysługę, robiąc ten Super Fight, a teraz nawet nie daje mi rewanżu. Ja obroniłem pas trzy razy. Poza tym to nie tak, że Daniel obijał mnie cały pojedynek. Ja to wygrywałem, gdy po prostu trafił mnie jednym celnym ciosem. Nigdy nawet nie dostałem wytłumaczenia od UFC, dlaczego nie dadzą mi rewanż. To jest mój pas, chcę go z powrotem.
Najwyraźniej póki co, karty w ciężkiej rozdaje obecny mistrz, a ten przygotowuje się do urodzinowego łabędziego śpiewu z Brockiem Lesnarem, który może być następny w kolejce. Stipe ma jednak inne zdanie:
Lesnarem się nawet nie przejmuję, on robi coś w Arabii Saudyjskiej, do tego nie walczył 2,5 roku. On się nie liczy.
Dodając, że nie ma innej właściwej opcji niż szybki rewanż:
Będę o tym po prostu mówił. Zasługuję na szansę. Przełamałem rekord obron, ciężko na to pracowałem i wychodziłem zwycięsko z mistrzowskich pojedynków częściej, niż ktokolwiek inny w UFC.
Stipe nie dostanie rewanżu bo to mało medialne, a DC nie długo kończy kariere i UFC chce z otoczki jego Osoby tej całej jazdy która w tej chwili ma miejsce wycisnąć jak najwięcej dolarów co jest w tej chwili priorytetową sprawą. Dziwne że tak poukladana osoba jak Stipe tego nie rozumie? Miał szansę nie wykorzystał w Stanach kochają Zwycięzców przegrani idą w odstawke Pociąg odjechał Panie Chorwat,więc jednego nalej mi:)