Nowy, cięższy Marcin Zontek przed FEN 23, który opowiedział nam co siedzi w jego głowie w ostatnich godzinach przed starciem z Marcinem Sianosem:
Emocje były, są i będą. Każda walka to jest multum emocji. Może to tylko tak wygląda, ale przeżywam to i im jestem starszy to tym bardziej to przeżywam. Każdy radzi sobie na swój sposób, próbuje różnych metod ale myślę, że to indywidualna sprawa każdego sportowca.
Na tym etapie kariery „Zontiego” nie wynik lecz styl walki liczy się najbardziej:
Ja zawsze powtarzam, że dla mnie nie liczy się wygrana czy przegrana lecz to, żebym podobał się ludziom w walce i żeby moje walki były przede wszystkim emocjonujące. Kilka takich stoczyłem i na tym mi zależy, żeby ludzie wspominali moje pojedynki.
Czym Zonti robił tą masę 😋