Tymoteusz Łopaczyk tuż po szybkiej demolce Aleksandra Udawiko w walce wieczoru na Bebson Arena 5, gdzie zwyciężył przed lokalnymi kibicami w Bielawie:
Tak jak mówiłem przed walką, rywal nie utrzymał ciśnienia a ja zostawiłem sobie energię na dzisiaj. Było to widać i udało się skończyć walkę przed czasem.
Przez sporą część rozmowy reprezentant Bebson Gold Team/WCA Fight Teamu trzymał się za dłoń, którą dokonał największych zniszczeń. Jak twierdzi, raczej nie ma się co obawiać o jego stan zdrowia pod kolejne wyzwanie na wrocławskim FEN 26:
Ręka trochę boli, ale na pewno nie bardziej niż jego głowa.
Jednocześnie przypominamy, że cały czas możecie zaangażować się w zbiórkę dla potrzebującej Agnieszki Kudyry w której pomoc zaangażowała się również rodzina Tymoteusza, oraz organizator Bebson Areny:
www.fundacjasercedlamaluszka.pl/nasi-podopieczni/agnieszka-kudyra.html lub
SiePomaga.pl/agnieszka-kudyra