Zgodnie z zakulisowymi zapowiedziami, teraz już oficjalnie ogłoszono „come back” Michała Włodarka (7-2) na grudniową KSW 52. Reprezentant Poznania nie walczył zawodowo ponad trzy lata i gdy nie wiadomo było jak potoczą się jego losy, postanowił wrócić.
Ostatni raz ”Komar” pokazał się przed fanami podczas gali w Zielonej Górze, gdzie przegrał z mocniejszym wówczas Michałem Kitą. Włodarek stoczył w Konfrontacji cztery pojedynki, wygrywając najpierw dwa z nich, lecz później z jakiś powodów włodarze powoli przestali na niego stawiać tak jak na początku. Widać to było po matchmakingu, a w konsekwencji też nie zabiegali później zbyt mocno o jego powrót.
Teraz, gdy już walczy ponownie, jego rywalem będzie niepokonany Srdan Marovic (4-0). Chorwat rozpoczął karierę 3 lata temu, a kilka dni temu dopisał szybkie czwarte już zwycięstwo przed czasem. grudniowe starcie otworzy kartę w Gliwicach.
Te powroty do sportu zwykle koncza sie szybkim powrotem na emeryture, tymbardziej , jezeli motywacja sa tylko pieniadze, chociaz nie mowie , ze w tym konkretnym przypadku tak jest. Pamietam jaki byl hype na niego , przed walka z Kita, gdzie wszyscy oceniali go przez pryzmat wygladu ,a nie umiejetnosci i tak sZybko jak byl napompowany balonik , tak szybko pekl. Zobaczymy co wyniknie z jego powrotu , ale racZej nie nastawialbym sie na mistrzostwo swiata.