Przy okazji zupełnie innego tematu rozmowy telefonicznej z Bartoszem Fabińskim (14-3), aktualny półśredni UFC przyznał, że jest już w cugu treningowym i szykuje się na powrót do oktagonu:
Nie ukrywam tego, że chcę walczyć w okolicach marca i nawet już wysłałem wiadomość do UFC, że będę gotowy w tym terminie.
33-letni „Butcher” ostatni raz pokazał się w listopadzie 2018 w starciu z Michaelem Prazeresem, który okazał się wówczas ścianą nie do przeskoczenia. Brazylijczyk szybko naruszył ciosami Fabińskiego, a następnie poddał go ku zaskoczeniu kibiców w zaledwie 62 sekundy.
Polski zawodnik stwierdził, że tego dnia wszystkie gwiazdy na niebie były mu przeciwne, ale wykorzysta to doświadczenie na przyszłe pojedynki. Jego aktualny bilans względem amerykańskiego pracodawcy to trzy zwycięstwa i jedna przegrana.
Wielu zawodników było i wciąż jest jednowymiarowymi na tyle mocno, że byli w stanie to wykorzystywać przez długie lata. Pytanie czy Bartosz jest fenomenem w tym na czym się skupił?
Jakie to pytanie? takim fenomenem jest K.N. (disc jednowymiarowy) , a nie F. Dominacja F. polegala na przewadze fizycznej, w przypadku gdy takiej nie ma, nie ma tez innych narzedzi dominacji swoich oponentow.
Zawodnik z wachlarzem umiejętności rodem z pierwszych gal. Kompletnie jednoplaszczyznowiec. Brak szans na jakikolwiek sukces
Mimo tego wielu naszych wieloplaszczyznowych prospektow poległo szybciej niż się dostało a Bartosz nadal walczy….
Walczy?? 4 walki w ponad 4 lata. On tam się tylko utrzymuje. Normalna częstotliwość walk i po roku nie ma Barka w UFC
Tak walczy. Jeśli wiesz pauza nie jest spowodowana jego lenistwem tylko czymś innym. Bardziej chodzi mi o to że walczy skutecznie a nie że dostał kontrakt jedną walkę na farta wygrał i koniec.
Czyli idąc Twoim tokiem myślenia rozumiem, że Tomek Drwal nadal walczy w KSW?
Tu troszkę przesasziles kolego z porównaniem Bartek przed problemami że zdrowiem walczył cały czas stabilnie. I widzę że jednak mojego toku rozumowania nadal nie kumasz
Stabilnie czy nie. Bardzo rzadko i ani trochę widowiskowo. Jeszcze jedna porażka i do widzenia
Również miałem to napisać co koledzy poniżej. Nie widać w Bartku jakichkolwiek perspektyw. Niestety.