Niegdyś podwójny mistrz EFC, były czempion KSW, a dzisiaj potwierdzony posiadacz pasa wagi średniej EFC – Dricus Du Plessis, obronił w weekend swoją niekwestionowaną pozycję w wadze średniej na gali EFC Worldwide 83, poddając Brendana Lesara (3-1) duszeniem gilotynowym w 1 rundzie. Najpierw naruszył go ciosami, którymi powalił rywala na glebę a później doskoczył z gilotyną, wykorzystując moment na założenie finalnego uścisku.
Dricus Du Plessis taps Lesar #AndStill pic.twitter.com/Qs9fL4AvE5
— Jolassanda (@Jolassanda1) December 14, 2019
Pojedynek ten wisiał w powietrzu od dwóch lat, odkąd pretendent zwyciężył specjalnie zorganizowane reality show TV, które wyprodukowała organizacja na potrzeby tegoż starcia. Trudności negocjacyjne pomiędzy Dricusem a EFC spowolniły plany, ale ostatecznie całość miała swój finał w sobotę. Po wszystkim, Dricus który bezpowrotnie oddał w międzyczasie tytuł w 77 kg zapowiedział, że myśli już o przywróceniu statusu podwójnego mistrza na rzecz wspomnianej 84 kg i uwaga… 93 kg:
Teraz usiądę ze swoim managamentem i zobaczymy co dalej. Jednak ta kategoria półciężka wygląda cienko, a mój lewy bark trochę ostygł. Będę potrzebował więc dwóch pasów, dlatego chodźmy po tytuł w półciężkiej.
"That light heavyweight division is looking a little thing and my other shoulder is getting a little cold." @dricusduplessis talks to Simon Stephens after claiming EFC gold yet again. #EFC83 pic.twitter.com/viOCbMo1Qf
— EFC Worldwide (@EFCworldwide) December 15, 2019