„Były mistrz KWS (red.KWS nie KSW) i zawodnik UFC” jak annonser błędnie zapowiedział w jednym zdaniu Fernando Rodriguesa Juniora, został przed chwilą brutalnie rozsmarowany przez Sergei’a Kharitonova na WTKF 5 w Mińsku. Panowie dosłownie przed chwilą zmierzyli się na ograniczonych zasadach kicboxingu z tą różnicą, że zamiast dużych rękawic przyodzieli rękawice 4 Oz z MMA. Do tego nie wolno było używać łokci, kolan, ani low kicków. Te jednak nie były potrzebne Rosjaninowi, który i bez tego pozbawił Brazylijczyka przytomności w 2 rundzie.
Sergei od początku narzucił tempo pojedynku, jednak w pierwszej fazie musiał być szczególnie czujny na potencjalne trafienie ze strony Fernando. W drugiej rundzie miał go już rozpracowanego, bowiem Kharitonov od razu przepuścił prawego cepa schodząc na bok, samemu dokładając najpierw prawy podbródkowy, a po kolejnym prawym Brazylijczyk leżał już częściowo poza linami z wyciągniętymi nogami. Zobaczcie sami!
Sergei Kharitonov KOd Fernando in 2R
he apologize that wanted to KO him in the 3R
(WTKF) pic.twitter.com/CCWWboRPF8— Jolassanda (@Jolassanda1) February 23, 2020
Kiedys mialem na komputerze zdjecie szarzujacego Fernando , na co zwrocil uwage tez Rozal (na te szarze z lapami w dole) i kazdy kolejny news o jego przegranej wcale mnie nie dziwi , jak chlop wlatuje w goscia z opuszczonymi lapami , to jak moze sie to skonczyc inaczej ,jak nie KO’sem. Niech sobie jeszcze na czole wydziara , bij w szczene , bo i tak gardy nie trzymam , to przynajmniej nie natraci tyle zdrowia , szybka odcina i tyle.
Edit:
Nawet na tym demku widac , ze cios zadawny (przez Fernando) tuz przed nokautem jest bity z dolu , a szczena odslonieta i skonczylo sie jak zwykle w jego przypadku. Rece nie wracaja do brody , a tego uczy sie na pierwszych treningach bokserskich. Z takimi brakami kariery nie bedzie , niestety, bo to sa podstawy.