Dwóch oficjalnie zapowiedzianych wcześniej: Sławomir Kołtunowicz i Artur Berezovskyi zawalczą na marcowym TFL 20. Wiadomość potwierdziła niedawno organizacja w przesłanym do redakcji newsletterze, wraz z zapowiedzią od Jacka Sarny:
Wielki szacun dla obydwu wojowników. Obaj są po przegranej a nie ma z ich strony żadnej kalkululacji. Widzę w nich olbrzymią chęć zwycięstwa. To zapowiada olbrzymie emocje w klatce. Czy Artur ma patent na zawodników z Radomia ? O tym przekonamy się 7 marca w Radomiu.
Jest i smutna informacja dla fanów Huberta Szymajdy, bowiem były mistrz wagi lekkiej doznał dyskwalifukującej go kontuzji żeber i nie zawalczy w Radomiu. Co bardziej zaskakujące, stało się to w Tajlandii, czyli kraju w którym rozgrzewka robi się sama w drodze na salę treningową z racji wysokich temperatur. Niestety nie tym razem, jak twierdzi „Małpa”:
Jestem właśnie na moim obozie w Tiger Muay Thai, gdzie przygotowuję się do TFL 20. Niestety muszę zrezygnować, bo na treningu zapasów przydarzyła mi się kontuzja z lekkim przemieszczeniem żeber. Nie jestem w stanie przygotować się do pojedynku, a mój cały wyjazd się popsuł, więc całe plany się zmieniły. Nie jest jednak tak, że tylko siedzę i wykorzystuję to jako wakacje. Poprzedni tydzień poświęciłem wyłącznie do oglądania i spisywania tego co oni tutaj robią. Mogę robić technikę bardzo lekko, bo każdy ruch czy oddychanie sprawia mi ogromny ból. Proces regeneracji żebra będzie trwał 3 tygodnie, a do gali zostało cztery i dlatego muszę się wycofać.
https://www.facebook.com/mmaupa/videos/490094998559442/UzpfSTU0MTU2Njk4OTIyNDU5NToyNzYyNzgwMTQzNzY5OTI0/
Ha, ha wczoraj żebra dziś filmik z sparingów dziwna sprawa..