Krzysztof Jotko od dawna dzieli polską scenę MMA na grupę zwolenników oraz tych, którzy kibicują przeciwko niemu. Tuż po sromotnej przegranej Michała Oleksiejczuka na UFC w Nowej Zelandii, były podopieczny Mirosława Oknińskiego skorzystał z okazji by dopiec ex trenerowi brylującemu w internecie słynnymi sloganami:
Gratulację Jimmy Crute. Będzie leżał, będzie bity, będzie płakał @MirekOkniński.
https://twitter.com/jotkomma/status/1231396878203445248?s=21
Jotko i Okniński mają za sobą długą i burzliwą historię, po której polski zawodnik postanowił wyruszyć na podbój USA, ale już z nowym trenerem. Po tym jak na jego głowę spadł grad krytyki za najnowszy wpis dodał, że jego Tweet dotyczył wyłącznie buty tylko jednej osoby:
Nic nie mam do Michała bo to ciężko trenujący chłopak i mam wielki szacunek do niego
I życzę mu jak najlepiej ale Mirka taktyka się nie sprawdziła wiec po co obrażać ludzi i żartować kiedy nie wszyscy się z tego śmieją Będzie leżał będzie bity będzie płakał
Sprawdziło się !— Krzysztof Jotko (@JotkoMMA) February 23, 2020
No cóż. Wygląda na to, że efekt był odwrotny od zamierzonego i część kibiców już teraz zapowiedziała, że w kwietniowym pojedynku w Portland, będzie kibicowała rywalowi od Jotki.
Przecież on nikogo nie kopie, a ja jak zwykle trzymam kciuki za Krzysia.
Ogladalem na zywo, I musze powiedziec ,ze bardzo sie wkurwilem. Ten chlopaczek Crute totalnie zdominowal Michala.
Kazdy klincz konczyl sie podcieciem, wycieciem Michala, w parterze nie wiedzial co ma robic? Gdzie byl Mirek Gracie sracie w gacie, bo wygladalo to niestety bardzo slabo.
Jestem wielkim fanem Michala, I wiem ze ma niesamowity talent a Mirek Swirek zmarnowal tak naprawde duzo chlopakow w tej branzy czego przykladem jest chocby Jotko , ktory uciekl od niego z paru powodow, ktore wtajemniczeni znaja doskonale.
Ja myślę że pan Mirek jest dobrym taktykiem. Ale taktyk i trener to jednak nie to samo czego efekt widać , wymyślić taktykę to jedno , wprowadzić ja w życie na treningach i dostosować trening pod taktykę to drugie . Nie mam pojęcia czy trener potrafi połączyć jedno z drugim bo w sumie po za Jotko i Ziółkowskim to szczerze mówiąc nie pamiętam nikogo od Łowcy Skór . Porównajcie przygotowanie fizyczne z czasów treningu u Mirosława i porównajcie teraz . Szymon tutaj się nie liczy bo on sam doskonale się potrafi przygotować fizycznie . Michał nie jest wychowankiem … Chyba ze swoim .
Jotko i Marian to były dwa diamenty które fartownie się przykleiły do ręki trenera i jakoś to poszło . Tyle się słyszy kto tam nie trenował że Juras że naruszczka i tak dalej , ale bądźmy poważni . Gdzie biją się obaj Panowie , w Polsce a nie za granicą . Nie chce wyciągać daleko idących wniosków ani wydawać osadów , ale myślę że ten post da trochę do myślenia wszystkim którzy go przeczytają .
Nie widziałem walki, ale jeżeli Jotko ma coś do Mirasa i jednocześnie (wg opisu) walka wyglądała tak jak wyglądała (a wiec kilka obalen pod rząd, brak obrony przed obaleniami), to pewnie Jotko „sugeruje” winę trenera i tyle (błąd w przygotowaniach). Widać że coś tam jeszcze nie gra na linii Jotko-Miras.
W sumie to ciekawe jak Miras się wypowie o tej walce i czy posypie głowę popiołem czy wskaże jakąś inną przyczynę przegranej.
Wypowie sie tak jak ostatnio , ze Michal nie wygladal zle i GDYBY…..to by wygral. 🙂
:)) gdyby więcej parteru było na treningach :)) Michał powinien się z Jankiem dogadać, Janek broni obalenia o kilka poziomów lepiej, to mógłby go czegoś nauczyć 😉
Nie mam nic do niego ale tak jak mowil jego trener byl bity, lezal i plakal. Jotko to chyba zbyt bystry nie jest. To jest pocisk w ich dwoch moze nieintencjonalny ale ewidentny. Ja bym sie z taka ironia wstrzymal miras go wyszydzi jesli przegra. Juz nawet nie chodzi o to to jest za grubo. Michal moze czuc sie obrazony.