Reakcje świata MMA dosłownie jak burza przetoczyły przez całe środowisko po tym, jak Jon Jones po raz kolejny nie wytrzymał ciśnienia i wszedł w konflikt z prawem. Tym razem jednak podniósł poprzeczkę, bo do tego celu użył broni, plus standardowe połączenie samochód + alkohol. Czołowi zawodnicy jak jeden mąż zaczęli rozdzierać szaty po kontrowersyjnym mistrzu, który za podobne wybryki stracił już w przeszłości pas UFC. Wśród nich m. in. Thiago Santos, który wyznaczył już nawet kandydata do pojedynku o tytuł:
Myślę, że dywizja 205 funtów potrzebuje nowego mistrza! Takiego, który nie będzie wiecznie miał jakiś problemów. Uważam, że ja i Dominick Reyes zasługujemy, by walczyć o ten pas!
https://www.instagram.com/p/B-NmlaeJT74/?utm_source=ig_embed
Póki co spokojnie i bez nerwowych ruchów zażartował z całej sytuacji Jan Błachowicz, być może zbyt spokojnie, bo jak widać po jego karierze, po dziś dzień będąc niemal pewnym kandydatem do mistrzowskiego starcia, wydaje się być dlaje niż bliżej celu:
Daj spokój Jon, musisz znaleźć bardziej sprytniejszą kryjówkę przede mną niż więzienie 🙂
Come on Jon, you have to find more clever way to hide from me than a jail ;).
— Jan Blachowicz (@JanBlachowicz) March 26, 2020
A Wy kogo widzielibyście w roli potencjalnego zastępcy za obecnego „króla”, jeżeli sprawa nabierze rozpędu?
Sa jakies granice marketingu! B. – i J.J. Bez zartow. J.J. – to mistrz, a B. to zwykly nieruchawy rzemieslnik. Niech sprobuje sie zmierzyc moze z R.