Pierwszy odcinek reality show „Tylko jeden” od KSW, jest już za nami. Choć dla wielu Paweł Kiełek był faworytem, to tylko dlatego, że mało kto dotychczas śledził karierę Marcina Krakowiaka, co było dużym błędem i co udowodnił reprezentant Octopusa wygrywają mniej więcej w 60 kilka sekund. Powyżej fragment video z pierwszego pojedynku przesłany przez Polsat/Endemolshine.
W kwestii samego programu, hardkorowi fani raczej nie otrzymali tego co lubią najbardziej, bowiem pierwszy odcinek był mocno okrojony z tego co w tym sporcie najważniejsze, a reklamy trwały niemalże drugie tyle co właściwa treść. Poza tym, jeżeli dokładnie znane Wam są realia tej branży, to pewne fragmenty były bardziej zabawne, niż pompatyczne, jak to było przedstawiane.
Było za to sporo emocji i historii na około, czyli wszystko to co usatysfakcjonuje niedzielnego kibica. Na duży plus na pewno zasługuje obsada fighterów, którzy mogą wydawać się ciekawi jako osoby a ponadto wnoszą sporo doświadczenia do okrągłej klatki. Projekt ma jednak spory potencjał, który być może będzie nam dane ujrzeć w przyszłych odcinkach i choćby dlatego jeszcze warto dać mu szansę.
Pan redaktor prosi, żebyś starał się formułować myśli w możliwie jednym poście zamiast czterech pod rząd 😉 A odpowiadając na pytanie… w FEN sporo rzeczy zmieniło się na plus, w kwestiach kontraktowych wciąż jest pole do poprawy, bo powielane są te same schematy generujące później problemy na własne życzenie.
Ale nic nie usprawiedliwia nawet jeżeli dzieje się w Fen na lepsze, żeby nie wypłacić chłopakowi należności to raz dwa w dniu ważenia podpisywać umowy słabe to, trzy czy gdyby Pan miał zawodnika chciałby Pan dowiedzieć się o przeciwniku z internetu?to nie jest poważne… Pan J myśli, że jak daje komuś szanse to on na wszystko się zgodzi bo Fen, to my wolimy 10razy na tfl zawalczyć ale mieć jasność…
Dotarł do Ciebie przekaz? Bo widzę coraz więcej postów jak rozmawiasz sam ze sobą o tym samym. FEN ponoć obiecał poprawę po twojej interwencji. Mogę liczyć na to samo u ciebie?
I z tego co wiem często zawodnicy podpisują umowy z Fen w dniu ważenia przecież to słabe i takie stawianie zawodnika przed murem przygotowuje się jest dzień przed walka a np w umowie jest wiele rzeczy co nie pasują i teraz myślenie co robić tyle przygotowań ale jednak kontrakt nie taki i co robic to jest zwykle cwaniactwo, tylko my Panie Jozwiaku kontraktu nie podpiszemy w dniu ważenia…
Pytanie do wszystkich z innej beczki gadanina taka, że np się wykupił z Fen, a ja wam dam przykład jest chłopak z Ukrainy który do tej pory nie dostał wypłaty id Fen druga sprawa jest chłopak który ma walczyć 28marca do tej pory umowa nie jest podpisana kontrakt o przeciwniki dowiedzieliśmy się z internetu nikt z nim nie nie konsultował itp czy tak się zachowuje profesjonaliści?
Jak Ci sie nie podoba zawod ktory wybrales to proponuje zmienic.
Trzeba być fer prawdziwym szczerym nie krętaczem niech prezes odda kasę chłopakowi z fight gym lublin … Do tej pory cisza i co ma tu zawód do zawodów
A mnie tak naszło, chłopaki flaki prują żeby dostać się do KSW, rywalizują w jakimś tam programie (nie oglądam ze względu na prowadzących), pozamykani w „domu”, a zagraniczniacy przychodzą do KSW, a to po pięciu latach niewalczenia, a to bo ma dużo likeów na Facebooku, a to pierwszą walkę dostają o pas… więc po co się męczyć?
Sugerujsz, że wystarczy wysmarować twarz samoopalaczem i przybrać nazwisko Silva, tudzież Jones? 😅
Tak jakby. Tak to dokładnie działa. Ciemny, czarny , nazwisko souza czy silva i już walka o pas .
Jak to w polsacie wiecej reklam niz programu. Na szczescie nie mam polsatu i telewizji a nawet jakbym miał to bym nie oglądał bo szkoda czasu. Żal mi tych zawodników że gonią za marzeniami biorąc udział w programie z nagrodą jakiegoś kontraktu (jednego ze 150 😉 ) w organizacji która raczej pikuje w dół niż w górę. Z 8 lat temu to byłby świetny program ale teraz jakoś do mnie to nie przemawia. Poza tym po co brać udział w takim programie. Teraz zdobywa sie kontrakty jak sie komuś na łeb narzyga, przyćpa, rzuci pare przekleństw na kogoś znanego, zrobi z siebie idiotę. Jakiś tam kolo wykupuje sie z FENu zeby wziąć udział w programie………………….. Nie kumam…moze juz za stary jestem, ale zycze powodzenia.
Janku a gdzie mają byc? Na swoim miejscu tylko Kiełek przegrał jak to w sporcie bywa 🙂
Chodzilo mi o to ze przed programem gdzie bym o tym nie czytal wszedzie widzialem teksty kielek to wygra bez problemu itp. I juz w pierwszym odcinku kielek klepie 😀
Kurde ja tak pisałem. Przyznaję się i nie wiem co tu się odjebało.
Fakt sam jestem zdziwiony że tak szybko odpadł. Na papierze był kandydatem na walkę finałową z tym co go KSW wykupilo z FEN 😉
Pan J myśli sobie ze chłopak dostał w Fen szanse i rzuci wszystko gadają o szacunku wzajemny, a nawet nie powiadomią jaki przeciwniki tylko z internetu słabe na pewno w dniu ważenia kontraktów nie podpisujemy pozdrawiam i ostrzegam inych