Jedynie milion dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć tysięcy i trzysta dziewięćdziesiąt dwa złote (1,999,392 PLN) pozostało do zebrania na „walkę z monopolem w polskim MMA” na Zrzutka.pl, organizowanej przez nikogo innego jak Mirosława Oknińskiego. Prekursor wielu z najważniejszych inicjatyw w dziedzinie MMA w Polsce, postanowił pójść o krok dalej w walce z ciemiężcą rodzimej sceny sportów walki, którą na dzisiaj widzi w KSW i „grupie słoneczko”, czyli grupie telewizyjnej Polsat, które do spółki mają Stowarzyszenie MMA Polska, zmierzające do stworzenia polskiego związku MMA.
Na dzień dzisiejszy jest 37 wspierających, a zebrana kwota to równo 608 złotych (red. stan z 14.04.2020 o godzinie 10:14). Patrząc po „pseudonimach” darczyńców, dwukrotnie po złotówce wpłacił (rzekomo) Martin Lewandowski, dwudziestokrotnie przebił go były mistrz PLMMA Łukasz Warchoł (40 zł) i dwudziesto pięciokrotnie zawodnik UFC Michał Oleksiejczuk. Pojawił się nawet rzekomy dłużnik/przeciwnik z dawnych czasów, który mimo wszystko dorzucił się do całości, przekazując ksywką jednoznaczny komunikat „Miras to idiota i wisi mi pieniądze za walkę”. Z tych ważniejszych jest także były czempion Profesjonalnej Ligi Marcin Naruszczka z równym 10 złotych.
A teraz wyobraźmy sobie Mirosława Oknińskiego na górce dwóch milionów złotych. Co widzicie oczyma wyobraźni?
Dokładnie to samo pytanie jakie pojawiło się wcześniej – na czym konkretnie polega ta zbiórka? Uzbiera hajs i co dalej z nimi będzie się dziać? Na co one pójdą?
On sam za swoje długi nie płaci, żona mu spłacała i go utrzymywala, może mu w końcu fundusze odcięła?