O tym, że to nie jest moment na wydarzenia sportowe, wiedzą już praktycznie wszyscy, nawet UFC oraz głównodowodzący Dana White. W Polsce wie o tym także KSW, które jednak nie składa broni i może chcieć przystosować swój biznes plan do panujących warunków. Bo nikt przecież nie zakłada całkowitego zatrzymania światowej gospodarki, a jedynie spowolnienie i ewentualne dostosowanie jej do nowych warunków. Wczoraj, Mateusz Borek upoważniony przez Macieja Kawulskiego zdradził w audycji Oktagon na Kanale Sportowym, co Konfrontacja szykuje dla swoich kibiców na najbliższe miesiące:
Do końca sierpnia 2020, federacja KSW rozważa tak zwane gale studyjne. Wielkie hale mają się pojawić późną jesienią lub początkiem zimy. Warianty wyglądają następująco…
1.wariant polski, gdy mówimy o zamkniętych granicach, braku ruchu lotniczego i naziemnego, wtedy będzie szukanie zestawienia polsko-polskich walk
2.wariant europejski, kiedy będzie problem przylecieć ze świata, ale rywale będą mogli przyjechać samochodem lub pociągiem ci rywale z Europy
3. wariant C czyli światowy, kiedy te normalne walki będą się odbywać.
Różne wersje scenariusza to efekt różnego podejścia poszczególnych krajów, które mniej lub bardziej, wprowadziły restrykcje z powodu pandemii. W związku z tym, KSW przełożyła póki co trzy ogłoszone, w spokoju czekając na rozwój wydarzeń. Te jednak pokazują, że świat dopiero wchodzi na wyżyny rozwoju sytuacji względem kolejnych zakażeń korona wirusem. Tym samym wszelkie plany są póki co bardziej wróżeniem z fusów, choć dobrze jest mieć cokolwiek w zanadrzu.
Mordeczki nawiązując do wywiadu kelnera z przeciągu 2 czy tam 3 tygodni, że fame mma to frajerzy, a ksw to kto idąc tym tropem rozumowania ?